Quantcast
Channel: Beznadziejnie zacofany w lekturze
Viewing all articles
Browse latest Browse all 133

Ptaki niebieskie

$
0
0


John Steinbeck, Tortilla Flat, tłum. Jan Zakrzewski, Prószyński i S-ka 2013.

Powiada święty Mateusz: „Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz niebieski je żywi”. Takimi ptakami niebieskimi są bohaterowie powieści Steinbecka: paiones, mieszańcy krwi hiszpańskiej, indiańskiej, meksykańskiej i europejskiej, mieszkańcy Tortilla Flat, dzielnicy Monterey w Kalifornii. Danny, Pilon, Wielki Joe Portugalczyk, Jezus Maria i Pirat nie pracują bez potrzeby, żywią się tym, co „znajdą” w przydrożnym rowie, lesie, w kurniku czy ogrodzie sąsiadów. Nie przepuszczą żadnemu gąsiorkowi wina, nie pogardzą wdziękami dziewcząt ani kobiet w dojrzalszym wieku. Żyją więc sobie swobodnie, z dnia na dzień, bez zobowiązań. Do czasu. Na Danny’ego spada bowiem błogosławieństwo (a może przekleństwo?) w postaci spadku po dziaduniu: dwa domy w Tortilla Flat, oznaka statusu i stabilizacji życiowej. 

Właściwie jednak początkowo niewiele to zmienia w życiu Danny’ego i jego ferajny. Tyle że nie muszą już sypiać pod gołym niebem, mają dokąd i do kogo wracać. Bo dzięki różnym zbiegom okoliczności ich mała komuna szybko się rozrasta: pojawiają się problemy do rozwiązania, pokusy, którym nie można nie ulec i, oczywiście, pragnienie, które należy za wszelką cenę zaspokoić. Wyłącznie gąsiorkiem wina. A przy winie płynie rozmowa: „nieco poniżej szyjki pierwszego gąsiorka – rozmowa poważna i skoncentrowana; dwa cale poniżej – smutne, romantyczne wspomnienia, trzy cale poniżej – analiza minionych największych miłości, cal niżej – analiza minionych niezaspokojonych namiętności; dno pierwszego gąsiorka – ogólny, niesprecyzowany smutek”... 

Bohaterowie Steinbecka są gromadką nicponiów i obiboków, drobnych złodziejaszków i oszustów, jednak pisarzowi udaje się mizerię ich życia uwznioślić, a ich wyczyny otoczyć nimbem niemal rycerskim. Codzienną nędzę osładza im ciepło słońca na ganku i marzenia o znalezieniu zakopanego skarbu, który można zamienić na nieprzeliczone galony wina. Damy ich serc są podstarzałymi sąsiadkami lub dziewczynami z przetwórni ryb, ale oni – niczym Don Kichot – widzą w nich istoty atrakcyjne i często tylko interwencja przyjaciół chroni ich przed życiowym błędem, poślubieniem wybranki, która nieuchronnie odcięłaby męża od wiernych kolegów. Idealizowane jest też przez Steinbecka ich życie duchowe: obcują przecież z naturą i Absolutem, czują się szczęśliwi, nie dźwigając brzemienia dóbr materialnych.

Wokół Danny’ego i jego przyjaciół tętni życiem Tortilla Flat, dostarczając codziennie nowych plotek i anegdot, które można sobie opowiadać w upalne popołudnia. A każda cudza przygoda staje się okazją do wyciągnięcia lekcji, przebadania motywów ludzkiego postępowania i rozmaitości charakterów. Nasi bohaterowie mają prawo osądzać innych, bo posługują się własnym, głęboko zakorzenionym kodeksem moralnym: koca przyjaciela nie można zastawić, żeby mieć na wino, za to trzeba zaopiekować się bezdomną kurą, żeby nie wpadła w jakieś tarapaty, skoro może wpaść do garnka znalazcy.

„Tortilla Flat” tchnie ciepłem i humorem. Zestawienie przeżyć prostych ludzi z wyszukanym stylem wywołuje uśmiech, choć książka opowiada o wcale niewesołych sprawach. Steinbeck z typową dla siebie wrażliwością i wnikliwością przedstawia kolejny wycinek Ameryki, jeszcze nie dotkniętej Wielkim Kryzysem, świat nędzarzy wchodzących w kolizję z prawem, weteranów wojennych, o których państwo przypomina sobie dopiero wtedy, gdy trzeba zorganizować wojskowy pogrzeb, alkoholików. Pokazuje też na przykładzie Danny’ego, jak destrukcyjnie może wpłynąć stabilizacja na człowieka, który przywykł do całkowitej swobody. Końcowe sceny książki to już nie jest łotrzykowska historyjka, to dramat człowieka, który próbuje odzyskać utraconą niezależność. Ta pierwsza wielka i pierwsza popularna, choć nieduża objętością, powieść Steinbecka zapowiada kierunek, w którym rozwinie się jego twórczość. „Grona gniewu” wyrosły z „Tortilla Flat” i „Myszy i ludzi”

Za książkę dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.

Viewing all articles
Browse latest Browse all 133

Latest Images

Trending Articles